Święta od miłości do tych, co jeszcze nie kochają. Życie św. Teresy upewnia nas o tym, że warunkiem szczęścia człowieka jest to, że kocha, a nie to, że otoczony jest samymi szczęśliwymi ludźmi. Święta z Lisieux upewnia nas też o tym, że najbardziej szczęśliwy jest ten człowiek, któremu do zwykłego szczęścia potrzebna Niezwykle Mądre Opisy & Zwroty o Miłości, Życiu, o Wszystkim · January 21, 2015 · · January 21, 2015 · RANKING - NAJLEPSZE FILMY O KONIACH. Znajdziecie tu hollywoodzkie eposy ("Czas wojny"), żelazną klasykę ("Czarny książę"), a także kilka filmów, w których majestatyczne konie grają drugie skrzypce ("Skłóceni z życiem"). Słowem - filmowy elementarz dla miłośników tych wspaniałych zwierząt. 15. tekst bajki edukacyjnej „Bajka o Radości i Smutku”, ilustracje przedstawiające emocje, zagadki o emocjach, materiały plastyczne do wykonania ludzików (radość i smutek) Powitanie. Zabawa integracyjna w kręgu „Przesyłam uśmiech” Ten ciepły uśmiech posyłam Ci, jeśli mnie lubisz, odeślij mi. Nauczyciel uśmiecha się do Spis treści hide. 1 Najpiękniejsze piosenki o miłości – polskie i zagraniczne. 2 Lara Fabian – „Je T’aime”. 3 Celine Dion – „My Heart Will Go On”. 4 Kortez – „Zostań”. 5 Kayah & Bregovic – „To Nie Ptak”. 6 Urszula – „Anioł wie”. 7 Edyta Bartosiewicz – „Ostatni”. 8 Sanah – „Ten Stan”. Niemiłość. Film przenosi nas do codzienności dobrze sytuowanego małżeństwa żyjącego w dużym rosyjskim mieście. Para jest u progu rozwodu, a ich życie wypełniają kłótnie, wzajemne oskarżenia i starannie pielegnowane urazy. W środku tej emocjonalnej burzy okazuje się, że ich syn zaginął. Film o miłości i niemiłości. Bajka o miłości. Autor: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. 1. By­li­ście może kie­dy w Ogro­dzie Mi­ło­ści, co otwar­ty jest zimą i la­tem? Są tam klom­by i pal­my cu­dow­nej pięk­no­ści -. ubo­dzy za­glą­da­ją przez kra­tę. 2. Kwia­ty ro­sną w nim prę­dzej i kwit­ną wspa­nia­lej, Bo ją lubię czytać bajki o miłości. Daje mi to wiarę. 14 likes. Lubię wymyślać opowiadania chciałabym kiedyś przeżyć prawdziwą historię .. Taka naprawdę Złość to często niechaciane uczucie, które jednak kryje niekiedy całe może pragnień, potrzeb i innych emocji. Jakich? Wiek 3+. 14 kart dwustronnie wydrukowanych, format A4, gramatura papieru 250g, druk kolorowy. Autorka: Maria Maruszczyk. Ilustratorka: Agata Wojakowska. Dodaj do koszyka. 7 filmów o emocjach „Kino Dzieci”. Smutek, złość i wstyd z jednej strony, miłość, czułość i zaufanie z drugiej – filmy 6. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Kino Dzieci są wypełnione emocjami na wskroś. Jak je rozpoznawać, porządkować i czerpać z ich odczuwania jak najwięcej, radzi psycholożka, dziennikarka i AAeMwXI. Jak jest terazOn 9 kwietnia 2019 by W odległej krainie, żyła sobie Samotna. Pozornie, posiadała wszelkie dobra, które do życia są potrzebne. Jednak głęboko w sercu nie czuła się szczęśliwa. Nie czuła się spełniona. Towarzyszką tej podróży, była głęboka samotność. Samotność bycia niewidzianą, niesłyszaną i niezrozumianą. Samotna skryła się więc na bezludnej planecie, gdzie mogła w ukryciu pozostać niewidzialną. Gdzie mogła w ciszy swej pustki trwać. Ukryła się na planecie, na której wołanie o pomoc odbijało się echem. Odcięta, całkowicie zamknięta w ogromym bólu i cierpieniu, nie była w stanie dostrzec nikogo. Kompletnie nikogo. Zamieszkała na bezludnej planecie, bo nie była w stanie unieść bólu zadawanego jej przez świat. Zamknięta, siedziała tam eony lat. Zapomniała, że kiedyś nie była sama. Zapomniała, że kiedyś, żyły wokół niej też inne istoty. Zapomniała. Świat się zmienił. Pojawiło się na ziemi więcej istot czujących jak ona. Docierały do niej nawet szczątkowe informacje, o tym że są tacy jak ona, jednak pamięć doświadczonego bólu, była tak wielka, że nie pozwalała sobie dopuścić do siebie nadziei, że może zaznać kiedykolwiek ulgi. Istoty z zewnątrz dobijały się do niej, przywołując ją do świata, tęskniąc za nią, czując jak cenną Istotą jest. Jednak ona nie była w stanie pokonać swojego przerażenia. Nie była w stanie zrobić żadnego ruchu. Intuicyjnie wiedziała, że coś nowego się zbliża, że coś się zmienia, ale stare doświadczenie zapuściło zbyt głębokie korzennie. Nadal było zbyt żywe, by zaufać. Kiedyś ufała. Zgubiła ją jednak nieczułość świata. Niezrozumienie do jej niewinności, ufności, otwartości. Nie była wtedy gotowa stanąć twarzą w twarz ze światem. Była zbyt słaba. Ciągle pamiętała ból niezrozumienia, przez który musiała wycofać się do krainy echa i pustkowia. Ciągle wierzyła, że jest słaba. Z czasem zaczęła wyczuwać coraz silniejszą miłość płynącą z zewnątrz. Zaczęła też słyszeć wołanie i dobijanie się do niej. Na początku, zignorowała je, jednak gdy fale miłości i nawoływania nie ustawały, zaczęła czuć. Czuć ciepło w sercu, oraz coraz większą ciekawość. Zaczęła pojawiać się też tęsknota za światem. Początkowo próbowała ją jednak lekceważyć i uciszać. Pewnego dnia, fala miłości była tak silna, a ciekawość i tęsknota tak wielka, że przełamała swój lęk i w tym momencie otwarła się maleńka przestrzeń. Dawno zapieczętowana brama lekko uchyliła się, a wraz z falą miłości do środka wpłynęła przepiękna Świetlista Istota emanująca bezwarunkową miłością i współczuciem. Jest nas więcej – powiedziała. Jest więcej czujących jak ty Istot. Nie jesteś sama. Jest nas więcej. Byłyśmy zamknięte, tak jak ty, ale powoli jedna po drugiej uwalniamy się i wychodzimy ze świata cieni. Czekamy na Ciebie, by połączyć swe siły miłości i by to co fałszywe zniknęło z tego świata na wieki. Czekamy na Ciebie. Samotna, nie była jeszcze gotowa. Nie potrafiła jeszcze zaufać. Czuła płynącą bezwarunkową miłość od Świetlistej Istoty, jednak nie była jeszcze w stanie uwierzyć. Świetlista Istota doskonale rozumiała ten brak zaufania, rozumiała ogrom bólu, który spowodował jej zamknięcie. Rozumiała i czekała. Cierpliwie czekała i odwiedzała swą małą przyjaciółkę. Samotna, nie czuła się już tak bardzo samotna jak kiedyś. Wiedziała, że tam na zewnątrz jest więcej takich istot jak ona i Świetlista. Kiedy ból został lekko ukojony, zaczęła odczuwać coraz większą tęsknotę. Tęsknotę za rodziną Świetlistych Istot. Była ona tak dotkliwa, że stary ból i lęk coraz bardziej się osłabiały. Pewnego dnia, po kolejnej wizycie Świetlistej i jej cudownych opowieściach o swych braciach i siostrach, którym udało się już wyzwolić i którzy czekają na nią. Samotna odczuwała tak wielką samotność i opuszczenie. Odczuwała tak wielką tęsknotę, że lęk, ból i odcięcie nie mogły już dłużej utrzymać jej w swych kajdanach. Zaczęły pękać wszystkie mury i struktury, które do tej pory trzymały ją w zamknięciu. Azyl, który przez eony lat był jej schronieniem i pozwolił jej przetrwać, rozpadł się na kawałki. Samotna narodziła się na nowo. Wróciła do żywych. Rozpoznała swą wielkość i piękno. Dołączyła do swych braci i sióstr i stała się Świetlistą Istotą. Wszystkie zbudzone samotne części łączyły się ze sobą w jedność, emanując swą nieskończoną miłością i budząc kolejne i kolejne zamknięte w sobie Istoty. Budząc się i wyzwalając świat od mroku. Aż mrok stał się JASNOŚCIĄ. 3 komentarze „bo człowiek w śmiechu taki straszny bo człowiek w strachu taki śmieszny” *** [Na szynach potknęła się podróż…], A. Bernat W jednym z wierszy Anna Bernat pisze: W wiersz trzeba wejść jak do dziecinnego kojca bez siebie bez swego znużenia i zmienić się w bajkę z z bajkami bywa różnie, czasami to bajki o pluszowych misiach, tych z pudełka z zabawkami w dziecięcym pokoju, a czasami to bajki o prawdziwych misiach, tych w prawdziwym lesie. W wiersze Anny Bernat wchodzi się jak do prawdziwego lasu. A prawdziwy las to zachwyt i lęk, prześwit i mrok. W żywym lesie jest jak w życiu, rozkwit i śmierć. I dużo, dużo niespodzianek, tak dla dziecka (zmienionego w bajkę), jak i dorosłego czytelnika (czułego na bajki).Tak właśnie odbieram wiersze Anny Bernat. Jak zanurzenie się w las, jak zanurza się mieszkaniec miasta w obszar, gdzie nie ma ulic, nazw, domów, kościołów. Tu panują inne reguły, natura sama się dzieje, odwiecznie i bezkreśnie. Nawet miłość, zaanektowana przez ludzi, okazuje się tu być niezależna od człowieka, jak wiatr, wiatr łagodny, wiatr ożywczy i wiatr niszczący. Wiatr jako odbieram wiersze, gdzie autorka mówi o miłości: „delikatne liście brzozy / w miłosnym blasku słońca”. Że miłość pierwotnie po prostu jest i świat jest w niej skąpany. Ludzie potrafią pisać o miłości, nadawać jej w swoich językach nazwy, dlatego myślą, że należy do nich, do nas, ale ona jest składową świata jak światło, ciepło, zimno, materia, życie, jest większa od nas, ludzi. W pierwszej części książki, zatytułowanej jak cały tomik, Miłość i drzewa, poetka pisze: „Miłość wypełnia was / po wieże kościołów / po czubki gwiazd” – i dotyka tajemnicy miłości. Ona, miłość, przenika i przerasta wszystko. Życie rodzi się i umiera, ale miłość jest. Trwa. Trwa jak trwa czas. Cały gdyby umiały mówić, miałyby dużo na ten temat do powiedzenia, bo żyją dłużej niż człowiek, widzą więcej i boją się jej braku bardziej, wiedząc, że człowiek przestał je kochać, ale tym bardziej ich używa. I choć z natury długowieczne „stare drzewa w naszych czasach żyją krótko”, powiedział mi kiedyś ktoś na pytanie, gdzie się podziały te trzy piękne wiekowe lipy przy moim dawnym domu w czasy to już nie te czasy, gdy drzewa były święte. Jednak tytuł zbioru wierszy Miłość i drzewa łączy ponownie te dwa pojęcia, budząc nadzieję. Jakby był zalążkiem na nowo skomponowanej starej re-ligii. Dla starożytnych ludów, żyjących bliżej natury, drzewa znajdowały się w sferze sacrum. Były obiektami kultu. Oddawano im cześć. Uważano je za symbol mądrości, ich długi żywot, znacznie dłuższy niż jedno ludzkie życie, był ich atutem. Ich wzrost pozwalał im sięgać nieba. Ich kwitnienie było szczęściem, ich owocowanie świętem, ich zrzucanie liści smutkiem, ale zarazem sposobem na przetrwanie zim, naturalnym cyklem, nadzieją. Ale im bardziej ludzie je wycinali, tym mniej je poważali. Krzywe ze starości wierzby przydrożne, z tych, pod którą siedzi w Parku Łazienkowskim Chopin, wycina się, bo są „brzydkie”, drzewa na starych rynkach miast i miasteczek znikają, robiąc miejsce nowemu słowu w słowniku: betonoza. W wierszu o starym pokrzywionym jesionie stary jesion wie, że jego dni są policzone, ścina go mróz, ale zetną go ostatecznie, jak wiadomo, ludzie, pozostała mu już tylko pożegnalna, dziękczynna jabłoń w innym wierszu jest święta świętością świętego Szczepana, spada na nią deszcz kamieni, świętość za cierpienie. I kolejne uwiecznione w wierszu drzewo: niczyja grusza. Niczyja i już niepłodna, a jedyne, co jeszcze (z)rzuca – to cień. To, jak się domyślam, czytając wiersz, za mało, by nie postawić na niej krzyża do wycięcia! Jak na wielu, wielu drzewach coraz częściej, coraz bezwzględniej, chciałoby się powiedzieć, coraz mściwiej, stawiali ostatnimi laty à propos krzyży: na cmentarzach drzewa mają jeszcze ciągle dyspensę. Powinny być czarne, bo tu żal i żałoba, ale są zielone i kwitnie w nich życie, i, jak w kolejnym wierszu, nawet wrony uwijają się radośnie, tańczą jak tańczy płomień, w wiecznie płonących żywym ogniem kolorowych w tych wierszach i samo „drzewo życia”, „drzewo-matkę”, które-która „chroni liśćmi / twoje czyste / ziemskie powietrze”, i topolę, która „stoi jak wryta”, „ona umiera”, to jej ostatnie chwile, w tym wierszu. Mamy „drzewo za oknem”, o którym autorka mówi: Kocham to drzewo bo kogoś trzeba prócz ciebie synu prócz ciebie. Jest tu i dąb („stary i ślepy”), jest sad (ale „bez drzew / bez owoców”). Znam taki sad. Z mojego dzieciństwa. Od dawna bez drzew, bez owoców, żyje tylko w moich wspomnieniach. Mamy „jarzębinę bez pamięci”, a nawet baobab, niestety w czasie przeszłym: „Był baobab / baobabu nie ma”. Ale naj-, naj-, najbardziej wzruszyła mnie bezimienna samosiejka. Ludzie ścinają takie samotne samosiejki bezlitośnie: „bo po co komu / takie śmiertelne drzewo / samosiejka”. A jednak trafiła do wiersza. I ona ma nerwy, soki i żywicę, więc jak można jej tak nie kochać, że nawet nie nazwać w świecie ludzkim, w którym wszystko ma swoją nazwę? Z samej tylko miłości życia?W sferze miłości mamy także „owoc” w drugiej, znacznie krótszej, ale nie mniej znaczącej części, która nosi tytuł Owocobranie. Owoc wydaje opowiadająca w pierwszej osobie w oczekiwaniu na jego pojawienie się bohaterka wierszy, a więc autorka, peelka: „Teraz kiedy raczej mam brzuch niż głowę do miłości / co mi od ciebie / nad owoc”. Aż w końcu jest, pojawia się: „prostym słowem / maleńkim ciałem”. Autorka łączy owoce z drzew z owocem swojej miłości: „I ciągle czekam na pocałunek / który będzie rumianym jabłkiem / z drzewa szczerości”. To łączenie natury z ludzkim światem, ta nowa re-ligia, wpisuje się w oczekiwania na świat po pandemii. Zbiór Miłość i drzewa zawiera wiersze pisane od 1970 roku. Ale przypomnę, że już wtedy, w wydanym w 1972 roku raporcie Klubu Rzymskiego Granice Wzrostu (Limits of Growth)Zob. [dostęp: ostrzegano przed skutkami rabunkowego, przedmiotowego, bezmyślnego traktowania przyrody, że Ziemia za 40, 50 lat – o ile nie uda się zatrzymać tego trendu – będzie tak wyczerpana, że zmieni się klimat, struje się powietrze i woda, pojawią się trudne do opanowania oto żyjemy w świecie za pięćdziesiąt lat i mamy pandemię, zatrute środowisko oraz gwałtownie zmieniający się klimat. Artyści w swoich dziełach, poeci w swoich wierszach łączą się z naukowcami, z aktywistami społecznymi, ze zwykłymi, zaniepokojonymi stanem Ziemi ludźmi i coraz głośniej mówią „stop!”. Książkę Miłość i drzewa czyta się jak modlitewnik w tym pierwotnym znaczeniu modlitw-zaklęć, przebłagań sił wyższych o litość i mądrość, o powrót do naturalnej symbiozy z naturą, do bajek o strasznym, a zarazem życiodajnym lesie pełnym drzew, zwierząt i tajemnic. Do szacunku dla życia wszelakiego, nie tylko ludzkiego, do natury, zwierząt, lasów, powietrza, wody, skał, ziemi. Nie od parady mówiła o tym w 2019 roku (tuż przed pandemią, o której nadejściu nie mogła wiedzieć) nasza noblistka Olga Tokarczuk, o potrzebie zwiększenia uważności, o czułości dla świata, w którym żyjemy. Źródło: A. Bernat, Miłość i drzewa, Stowarzyszenie Pisarzy Polskich Oddział w Warszawie i Instytut Literatury, Warszawa 2020. Home Książki Literatura piękna Opowieści o nadziei Patronat LC Każde – najbardziej zwykłe, codzienne spotkanie – może przynieść coś, co zmieni nasze życie. Kiedy Heather Morris wysłuchała wspomnień Lalego Sokołowa – tatuażysty z Auschwitz – i postanowiła przenieść je na papier, nie spodziewała się, że ta historia porwie miliony osób na świecie: młodych i starych, a jej przyniesie międzynarodową sławę. I że pozwoli opowiedzieć nie mniej ważną historię Cilki – najdzielniejszej osoby, z jaką zetknął się Lale. W swojej najnowszej książce Heather opowiada o serdecznej przyjaźni z Lalem: o tym, jak się poznali i jak zaufali sobie na tyle, by zwierzył się jej z tego, o czym milczał od czasu zakończenia II wojny światowej. I jak zmieniło to ich oboje. Umiejętność słuchania i dotarcia do drugiej osoby to nie tylko przepis na światowy sukces wydawniczy, ale przede wszystkim ważna życiowa lekcja, której wszyscy potrzebujemy. W serii inspirujących rozdziałów Morris opowiada zarówno o osobach, z którymi pracowała i których historie spisywała, jak i o swojej rodzinie: pełnych miłości relacjach z Dziadziem, ale także ucieczce z domu oraz trudnych kontaktach z matką. "Opowieści o nadziei" to przede wszystkim pochwała życia i zacieśniania więzi. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Wyróżniona opinia i Opowieści o nadziei Książka " Opowieści o nadziei" to trzecia książka z serii "Tatuażysta z Auschwitz". Autorka pisząc tę książkę, kończy i dopina tak ważne dla niej historie głównych bohaterów. Napisała ją w formie biograficznym, opowiadając czasy tworzenia tych książek i scenariusza do filmu. Opowiada jak zawierała znajomość, która z czasem, przerodziła się w przyjaźń z głównym bohaterem Lalu Sokołowa. To on przez trzy lata opowiadał swoje wspomnienia, które ona spisywała. Dzięki tej książce możemy poznać Lalu, jakim był człowiekiem w czasie wojny, a jakim czasach obecnych. Będzie pokazana piękna miłość do żony, która mu zmarła, a on za nią tęskni i mimo upływu lat tak samo mocno ją kocha. Postanowił po śmierci żony opowiedzieć innym co sam przeżył w obozie w Auschwitz. Autorka skupia się tym razem nad wagą słowa przyjaźń oraz umiejętnością słuchania, osób starszych, którzy mogą nam tak wiele opowiedzieć, a tak mało czasu im na to zostało zostało. Doradzi jak nauczyć się słuchać starszych, dzieci i siebie. Opowie jak słuchała co tydzień przy kawie wspomnień Lalego i jak wiele jej dały te opowieści. Autorka książki w subtelny sposób opowie zarówno o osobach, z którymi pracowała zawodowo, jak i o tych, których historie spisała. Zdradzi kilka szczegółów z prywatnego życia swojej rodziny, opowie o ukochanym dziadku i jego opowieściach i o zimnych kontaktach z matką. Delikatnie pokaże, jaką była matką i jak jej córka reagowała na nią. Heather Morris pisząc tę książkę chciała pokazać jak zdobywała wszystkie informację, aby móc napisać tę książki, wspominając o materiałach których nie mogła użyć, ponieważ nie znalazła potwierdzeń historycznych. Opowie nam jak powstała książka "Podróż Cilki", której nigdy nie poznała a pisała o niej książkę z opowiadań wielu osób i zapisanych materiałów historycznych. Książka jest fajnym zakończeniem całej tej serii i pokazuje te dwie poprzednie książki pod innym, nieznanym mi wcześniej kontem. Bardzo dobre doświadczenie i cieszę się, że zdobyłam tę książkę. 696 459 Oceny Średnia ocen 5,8 / 10 197 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Słuchajcie rad starszych, nie dlatego, że zawsze mają rację, ale dlatego, że są bardziej doświadczeni w popełnianiu pomyłek. Słuchajcie rad starszych, nie dlatego, że zawsze mają rację, ale dlatego, że są bardziej doświadczeni w popełnianiu pomyłek. Heather Morris Opowieści o nadziei Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści Bajki o miłości między ludźmi i między zwierzętami. Przejdź do bajek o miłości O miłości nigdy za wiele. Zwłaszcza tej w bajkach, gdzie bohaterowie żyją długo i szczęśliwe, prawda? Chyba wszyscy lubimy dobre zakończenia, a jeśli nie, to na pewno lubią je dzieci. Stąd pomysł na bajki o miłości. Czy umiesz mówić o miłości? Wydaje się to banalnie proste, ale czy takie jest w rzeczywistości? Dzieci są bardzo bezpośrednie i szczere w swoich pytaniach i takich samych odpowiedzi oczekują. Mamo, czy kochasz mnie? – pytanie proste, na które wydaje się, że można odpowiedzieć jednym słowem. I tak zwykle odpowiadamy. Co jednak, gdy usłyszymy pytanie, czemu tak rzadko to mówimy? Wówczas z pomocą przychodzą bajki o miłości. Bo wyrażać miłość można na wiele sposobów. Nie zawsze trzeba używać słów, ale dziecko musi wiedzieć, że tak jest. Niektórzy rodzice, szczególnie ojcowie, bywają skryci w swoich uczuciach. Wydaje im się, że nie muszą wciąż powtarzać, jak bardzo kochają swoje dzieci. Przecież kupują im zabawki, utrzymują, bawią się z nimi, dają buziaka na dobranoc. Czy to mało? Kocham cię – mów tak często, jak to możliwe Niezależnie od tego, jak dużo czasu spędzasz z dzieckiem, mów mu, że je kochasz. Tak często, jak tylko chcesz i możesz. Wkrótce przekonasz się, że ta miłość do ciebie wraca i to często w najmniej spodziewanym, ale bardzo trafionym momencie. Innym razem zamiast słów, poczujesz słodkiego buziaka na policzku, albo zyskasz towarzysza podczas rozwiązywania trudnego problemu. To wszystko jest nieocenione. Podobnie jak wspólne czytanie bajek o miłości. Łatwiej wówczas o miłości porozmawiać z dzieckiem i wyjaśnić sprawy, o które pyta. Poza tym, dowiesz się, jak jeszcze, poza mówieniem, można wyrażać miłość wobec bliskich. Kilka pomysłów, z pewnością ci się przyda. Tobie i twojemu dziecku. Bajki o miłości między ludźmi O tego rodzaju miłości warto nie tylko mówić. Taką miłość najlepiej pokazywać na swoim przykładzie. Każdy dzień przynosi wiele okazji, by to zrobić, a umysł ludzki jest na tyle genialny, że z pewnością podpowie, jak to robić. Trzeba tylko o tym pamiętać, a co lepiej zapada w pamięć, jak nie bajki. Bajki o miłości. Tu też znajdziesz pomysły na wyrażanie miłości. Może w swojej rodzinie urządzicie Dzień Miłości? Pomysł prosty, ale niebanalny. Wypróbujcie i dajcie znać, jak wyszło :) Bajki o miłości do zwierząt Które dziecko nie chciałoby mieć zwierzaka? Pewnie są takie i to całkiem sporo, ale jeśli twoje dziecko chce mieć małego przyjaciela, warto taką decyzję dobrze przemyśleć. I nie tylko ty, ale twoje dziecko również musi to zrobić. Dobrze wiesz, że maluchy działają impulsywnie. To, co podoba się teraz, za kilka dni, albo tygodniu, idzie do kąta, a jego miejsce zajmuje “nowe”. Z psem, kotem, czy chomikiem, tak nie można. Ty to wiesz i dobrze, by wiedziała twoja pociecha. Wykorzystaj bajki, których bohaterami są zwierzęta. Takie, którymi opiekują się dzieci. Wyobrażając sobie, że to nie Ola i Krzyś, ale twój syn czy córka, miałyby być odpowiedzialne za wybrane formy opieki na pupilem, łatwiej ci będzie podjąć decyzję o przyjęciu go pod swój dach. Oto Bajki o miłości

bajka o miłości i nadziei